Widzę, że już załapaliście jesienny klimat? :) ;) Ja oszukuję się cały czas, że nadal mamy lato. Nie zabrałam kwiatów z balkonu;), nie zrezygnowałam z lodów, nie noszę jeszcze grubych swetrów, tylko cienkie sweterki (obym nie przypłaciła przeziębieniem). Wprawdzie japonki zamieniłam już dawno na ulubione baleriny ale nadal wyczekuję słońca (dzisiaj akurat jest) i złotej, ciepłej jesieni...
Dzisiaj mam dla Was zdjęcia z sypialni. Po jakimś miesiącu doczekałam się w końcu narzuty z Westwing ale zadowolona jestem, nie powiem, bo była warta czekania;)
Do kompozycji dorzuciłam jeszcze poduszki Broste Copenhagen
(w razie czego w sklepiku, o tędy zapraszam są ostatnie sztuki - więcej ich już nie będzie:)
Bardzo je polubiłam u siebie, bo pięknie a jednocześnie subtelnie dodają bling bling do całości;)
lampiony livia Broste Copenhagen tu
Przy okazji chciałam Was zaprosić do obejrzenia zdjęć z ostatniego katalogu Broste Copenhagen. Ta surowość, prostota a jednocześnie elegancja zawsze mnie zachwyca. Zresztą, kto nie widział, niech popatrzy sam:)
Co Was zainspirowało najbardziej? Mnie, przyznam, urzekły te piękne okrągłe wazony, a także głębokie zielenie... To coś nowego, a jednocześnie bardzo przyciągającego spojrzenie. Skojarzenie: mech, las, natura...takie mam.
Więcej do obejrzenia w katalogu tutaj:
Uściski :)
Aga
P.S. nie dajcie się jesieni - ale tej szarej, ponurej (wyglądajcie słonka :))
|